Wolfgang Schäuble, szef MSW RFN pokazał dziś, że Niemcy niczego się nie nauczyli i niczego nie zrozumieli. Czołowy polityk CDU (jak Merkel i Steinbach) stwierdził ni mniej ni więcej, że cierpienia wysiedlonych - jak ich określa - ze wschodnich terenów III Rzeszy nie mogą być... zapomniane ani przemilczane.
Wychodzi na to, że to Kaczyński i PiS mieli od początku rację w kwestii niemieckiego szaleństwa rewindykacyjnego. Niemiecki minister jest żywym potwierdzeniem tezy, że "jak świat światem nie będzie Niemiec Polakowi bratem". A nawet zdroworozsądkowym sąsiadem trudno mu jest być - jak widać.
***
Sukcesem Prawa i Sprawiedliwości był niewątpliwie przyjazd na konwencję wyborczą PiS Davida Camerona - przyszłego premiera Rządu Jej Królewskiej Mości, lidera brytyjskich konserwatystów oraz byłego, ale też prawdopodobnie także przyszłego szefa rządu Czech Miro Topolanka. Sukcesem była zarówno sama ich obecność, jak i to, co mówili. Warto podkreślić, że obie te partie wciąż jeszcze są w EPP razem z PO - ale podjęły już decyzję o związaniu się z PiS-em w ramach nowej konserwatywnej frakcji w Parlamencie Europejskim nowej kadencji. To swoisty przyczynek do głupawej dyskusji, że oto lepiej być w dużej - a nie średniej - grupie politycznej w PE. Skoro tak świetnie jest w dużej (EPP), to czemu z niej uciekają Brytyjczycy i Czesi? Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle? Jak zwał, tak zwał, ale dziś - punkt dla Prawa i Sprawiedliwości.
***
Wiwat Bydgoszcz! Ósemka wioślarzy z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego wygrała w Londynie regaty z "8" z Oxfordu i Cambridge. Brawo nasi!
