Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
214
BLOG

Rosja, gaz i... UE

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Polityka Obserwuj notkę 0

Wiadomo od zawsze, że dla Rosji jej surowce nie są towarem o znaczeniu ekonomicznym, tylko instrumentem polityki. Kto tego nie wiedział – ten kiep. Moskwa ćwiczyła już swoich sąsiadów gazową maczugą – przy czym dotyczyło to zarówno tych, którzy mieli tendencje jej „podskakiwać” ‒ jak Ukraina, ale też i tych, którzy zwykle siedzieli cicho – jak Białoruś. Władza i media w Polsce nie powinny być zdziwione: już na początku roku Kreml właściwie zapowiadał, że znów użyje „broni surowcowej”. I użył.

Co zatem należy zrobić? Paradoksalnie trzeba nacisnąć nie Rosję – bo na nią wpływ mamy jako Polska i jako Europa – ograniczony, lecz Unię Europejską. Przecież zapasy gazu zgromadzone przez UE mogą spowodować, że gazowy szantaż ze strony Kremla będzie dużo mniej groźny. Tymczasem Komisja Europejska chce liberalizacji tego sektora, choć właśnie teraz, w obliczu rosyjskiego niebezpieczeństwa, należałoby pójść w drugą stronę czyli w kierunku interwencjonizmu.

Żeby jednak zmienić ten kierunek decyzji Brukseli, trzeba silnego głosu i starego-nowego rządu i tzw. „prezydenta Europy”. Skoro – jak mówią ‒ mają takie wpływy w Unii, niech działają. Czas najwyższy!

*komentarz ukazał się w sobotniej „Gazecie Polskiej Codziennie”

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka