W przyszłym roku mamy – po raz pierwszy w Polsce – szczyt NATO. Zamiast myśleć na sposób PO czyli jak go medialnie „sprzedać”, celebrować i z kim mają porobić sobie zdjęcia przedstawiciele władz RP trzeba już teraz wiedzieć czego się chce od naszych partnerów w Pakcie Północnoatlantyckim. Czas na pracę nad maksymalnie dla Polski korzystnymi jego decyzjami.
Czego zatem Polska powinna chcieć? Jakie decyzje NATO na szczycie w Warszawie byłyby dla nas optymalne? Widzę trzy takie obszary: po pierwsze doprowadzenie do stałego stacjonowania na terytorium Rzeczypospolitej sił lądowych NATO (najlepiej z silną obecnością armii USA). Na początek powinna to być brygada, docelowo dwie. Druga kwestia to przeforsowanie stałej obecności wojsk NATO na terenie państw bałtyckich. Myślę, że w naszym interesie byłoby, aby w ramach sił NATO na Łotwie, Litwie czy Estonii znaleźli się też polscy żołnierze.
Wreszcie rzecz trzecia: oficjalna decyzja Paktu Północnoatlantyckiego o sprzedaży uzbrojenia i sprzętu wojskowego (choćby tylko defensywnego) na Ukrainę.
Już od 6 sierpnia Kancelaria Prezydenta RP, a od jesieni nowy polski rząd powinny pracować nad takimi właśnie efektami warszawskiego szczytu NATO.
*komentarz ukazał się w "Gazecie Polskiej Codzienie" (04.07.2015)