Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
254
BLOG

Lekcja historii

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Polityka Obserwuj notkę 7

Właśnie obchodziliśmy rocznicę napaści Niemiec na Polskę czyli początku II wojny światowej. Niezauważenie przeszła inna data o dwa dni późniejsza. Wypowiedzenie wojny Niemcom przez naszych sojuszników: Francję i Wielką Brytanię. W pierwszym przypadku sojusz okazał się pozorny, bo Paryż udawał, że walczy ‒ stąd określenie „śmieszna wojna”. Brytyjczycy walczyli naprawdę, ale dopiero wtedy, gdy Niemcy zajęli Francję, Belgię, Holandię i ujawnili apetyty na zaatakowanie Wysp Brytyjskich. I choć polskich lotników wychwalał sam Churchill („Nigdy w dziedzinie ludzkich konfliktów tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym”), to w 1943 roku sprzedał nas wraz z Rooseveltem Rosji w Teheranie, a dwa lata później dobił haniebnego targu w Jałcie i Poczdamie.

Nie piszę o tym po to, aby osłabić naszą wiarę w „orientację zachodnią” – bo w kontekście imperialnej Rosji nie ma dla nas alternatywy. Pokazuję tylko, że nawet sojusznicy liczą się przede wszystkim z realiami. Po blisko 80 latach tymi realiami, których Zachód zlekceważyć nie może, będzie siła ekonomiczna i demograficzna Rzeczpospolitej, nasze zdolności obronne, czy wreszcie determinacja Narodu, aby „być na swoim”.

Sojusze są niezbędne – ale im będziemy silniejsi, tym łatwiej sojusznikom będzie ich dochować.

*komentarz ukazał się w "Gazecie Polskiej Codziennie" (05.09.2015)

 

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka