Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
579
BLOG

Po Brexicie ‒ Wyszehrad

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Brexit Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Przedwczoraj, 1 lipca, Polska objęła półroczne przewodnictwo w Grupie Wyszehradzkiej składającej się, z poza nami, ze Słowacji, Czech i Węgier. Po upadku komunizmu, a jeszcze przed „aksamitnym rozwodem” Czechosłowacji istniał „Trójkąt Wyszehradzki”, ale gdy Bratysława pokojowo rozstała się z Pragą (inaczej niż na Bałkanach), mamy tzw. „V4”.

Tak się składa, że również wczoraj Słowacja rozpoczęła prezydencję w UE, czyli formalnie do końca tego roku ma „kierować” Unią.

To brzmi trochę jak metafora, bo przypomina, że w naszym, polskim, ale też regionalnym interesie jest zacieśnić współpracę sąsiedzką, bo w ten sposób uzyskujemy mocniejszą pozycję w całej Europie. Polska rozpoczyna kierowanie „Wyszehradem” osiem dni po Brexicie. Wniosek, jaki Rzeczpospolita musi wyciągnąć po Brexicie jest oczywisty: maksymalnie zintensyfikować współpracę w naszej części Europy i szerzej – w „nowej Unii”. Nie chodzi tylko, choć to bardzo ważne, o Grupę Wyszehradzką, ale też zacieśnienie więzów z krajami bałtyckimi, do czego pretekstem (albo powodem) będzie zlokalizowanie w naszych czterech krajach (Polska, Estonia, Litwa, Łotwa) baz NATO decyzją przełomowego szczytu Paktu w Warszawie. Do tego dodajmy niezbędne zbliżenie z Bałkanami. Wszystko po to, aby Warszawa miała więcej kart w grze z tymi, którzy ‒ po Brexicie – chcą umniejszyć naszą rolę w UE.

*komentarz ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (02.07.2016)

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka