Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki
126
BLOG

18 kwietnia

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki Święta, rocznice Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Dzień, w którym ukazuje się ten numer tygodnika „Wprost” jest w historii Polski szczególny. Równo 992 lata temu w katedrze w Gnieźnie koronowano pierwszego króla Polski Bolesława Chrobrego. W języku staropolskim chrobryoznaczał dzielny.Za osiem lat obchodzić będziemy pierwsze tysiąclecie tego wiekopomnego faktu. Ale już za rok minie równo pięć wieków, gdy 18 kwietnia 1518 roku odbył się, na Wawelu tym razem, ślub króla Zygmunta Starego z jego drugą żoną Boną Sforzą. Ta polsko-włoska unia małżeńska przyniosła szereg pozytywnych efektów. Po pierwsze królowa Bona, osoba skądinąd o silnej osobowości, sprowadziła do Polski szereg warzyw, dotąd nad Wisłą i Wartą nieznanych. Stąd pojęcie, dziś może już nieco zapomniane „włoszczyzny”, którym to mianem określało się przez wieki warzywa jako takie. Bona sprowadziła też do Polski ziemniaki. Nie mogę o tym nie wspomnieć, ponieważ mój okręg wyborczy, Wielkopolska, nazywana jest nie bez kozery Pyrlandią. A w moim biurze w Brukseli pieczołowicie przechowuję okrągły plastikowy znaczek, z napisem „I love PYRA”. Ziemniaki wymyślono wszakże nie w Italii, tylko w Peru. A z czasem Polska stała sięjednym z dwóch największych producentów tychże w Unii Europejskiej i siódmym na świecie.Historia po wiekach zatoczyła koło: Peru viaWłochy dały nam kartofle, a my im obecnego prezydenta Pedro Pablo Kuczyńskiego. Co za traf – jego ojciec, lekarz, który przez lata pracował w dorzeczu Amazonii wywodził się właśnie z... Wielkopolski! O ojczyźnie ziemniaka – Peru i jego globalnej potędze – Polsce piszę w stolicy Belgii – kraju, który z kolei wymyślił... frytki.


Ostatnio wypowiadałem się, że o Jarosławie Kaczyńskim można powiedzieć to, co wachmistrz Soroka mówił o Kmicicu: „nasz pan dla wrogów okrutny, ale dla swoichteż nie lekki”. No, właśnie. Epopeję o Kmicicu-Babiniczu, patriocie, nie wolnym wszak od błędnych decyzji, a także swawolniku, stworzył Henryk Sienkiewicz. W jego życiorysie dzień 18 kwietnia pełni datę szczególną. Tegoż dnia w 1869 roku ukazała się drukiem pierwsza publikacja późniejszego pierwszego polskiego laureata literackiej Nagrody Nobla. Była to... recenzja teatralna z przedstawienia Wincentego Rapackiego, a opublikował ją „Przegląd Tygodniowy” (nie mylić z obecnym).


Jednak liczni w Rzeczpospolitej miłośnicy Kresów Wschodnich RP, a także chwalcy polskiego oręża datę 18 kwietnia będą kojarzyć zapewne z czymś innym – odbiciem z rąk bolszewików w 1919, w wojnie polsko-sowieckiej miasta Adama Mickiewicza – Nowogródka. Zresztą dzień ten – 18 kwietnia w historii naszych Kresów był szczególny, bo właśnie wtedy w 1922 roku przyłączono do Polski Litwę środkową. I komuż to przeszkadzało?


A skoro o tym wszystkim piszę w tygodniku, który ma już swoje miejsce w historii polskich mediów, to w tym kontekście warto wspomnieć, że 18 kwietnia 1926 roku regularnie zaczęło nadawać Polskie Radio.


W historii świata 18 kwietnia 1902 to data pierwszego aresztowania przez władze carskiej Rosji niejakiego Josifa Dżugaszwilego, pseudonim partyjny „Stalin”. Niestety dla ludzkości, „biała Rosja” delikwenta wypuściła.


Dla mnie, jako zapalonego kibica sportu, wiem, że dzień ten zapisał się szczególnymi zgłoskami w dziejach polskiego futbolu. W 1920 roku rozegrano bowiem pierwszy oficjalny mecz ligowy w naszym kraju (Cracovia pokonała Wawel 3:1), a po 87 latach od tegoż zdarzenia w Cardiff, w Walii Komitet Wykonawczy UEFA podjął decyzję, że Euro 2012 odbędzie się w Polsce i na Ukrainie, co było wielkim sukcesem PZPN i ówczesnego rządu PiS. Pełniłem wówczas społecznie funkcję wiceprzewodniczącego Wydziału Zagranicznego PZPN i do dziś pamiętam odbywające się w niesamowitej atmosferze z dość czytelnymi (!) aluzjami negocjacje w Larnace odnośnie pozyskania głosu cypryjskiego członka władz UEFA.


Gdy dziś martwimy się o ekspansję radykalnego islamu, to i w tym procesie dzień 18 kwietnia ma swoje znaczenie: w 2010 roku parlament Somalii uchwalił wprowadzanie w tym państwie prawa muzułmańskiego szariatu.


Choćby to denerwowało niektórych moich sąsiadów-felietonistów na tych łamach, to równo 24 lata temu polski papież Jan Paweł II beatyfikował charyzmatyczną zakonnicę Faustynę Kowalską. Ona też zresztą stanowi część historii Kresów Wschodnich RP, skoro jej posługa miała miejsce w Wilnie i tam właśnie objawił jej się Chrystus. Siostra Faustyna rozpropagowała kult Miłosierdzia Bożego, co dla mnie, jako wielkiego grzesznika, nie jest bez znaczenia.


Wreszcie 18 kwietnia 2010 roku, siedem lat temu, na Wawelu odbył się pogrzeb Pary Prezydenckiej, śp. Lecha i Marii Kaczyńskich. Tego nie zapomnę nigdy.


*tekst ukazał się w tygodniku „Wprost” (15.04.2017)

historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura